O czym pisać z kolegą, zeby się z nim zaprzyjaźnić? 2010-04-19 11:54:12 Czy można zaprzyjaźnić się z kolegą z klasy niemając przyjaciółek? 2011-05-20 15:13:32 Jak się zaprzyjaźnić z kolegą ? 2011-05-10 16:47:40 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:29 Zagrajcie w 20 szczerych pytań . Zadawaj mu pytania coś jak "jak wyglądał Twój pierwszy pocałunek" , "czym się interesujesz" itp. albo co by było gdyby w takich grach najlepiej poznaje się ludzi :) muzykasport ul. zajeciew jakie gry graco robi po szkole potem powiedz teraz ty cos pisz bo mi sie skonczyły tematy jego hobby, jakie dziewczyny lubi, czy ma jakąś, gdzie się uczy lub pracuje, ma rodzeństwo, skad jest, co robi, co sądzi o ... itp. - czym sie ineteresuje - czy ma dziewczyne- jakiej muzyki słucha - jakie laski lubi- jakie lubi filmy- czy on juz to robil (sex)- itd Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub O wczorajszym dniu, o przygodach ostatnio spotkanych, szkole, wspólnych znajomych, praktycznie o wszystkim. Odpowiedz na ten komentarz szyszonowa1 2010-09-03 13:59:08
podoba i chcę go poderwac?????pomocy!!!i bez głupich odp!!!!!!!!!! Poprzednie pytanie: Hej :& ODPOWIEDZI (11) chwilę temu ~1234554321 2011-06-13 21:16:10 Moim zdaniem, aby z nim rozwinąć temat trzeba zapytać o rzecz która go interesuje np. o sport w którym jest dobry czy coś w tym typie. Potem trzeba ciągnąć ten temat jak najdłużej się da, aby dalsze rozmowy same nachodziły. Jeśli chcesz wpaść mu w oko powiedz mu coś miłego np. Że widziałaś jak ostatnio grał w piłkę i że było naprawdę dobry. Uważam, że to powinno wystarczyć. Pozdro!! Jeśli macie jakieś pytania piszcie na gg Odpowiedz na ten komentarz 2011-04-15 21:55:05 o szkole, o muzyce, co lubi robić w wolnym czasie, jak macie wspólnych znajomych to postaraj sie wyjść cała paczką, najlepiej gada się w realu niż na gg czy przez sms Odpowiedz na ten komentarz dodi96 2011-03-14 12:16:16 Hm... jeśli chcesz go poderwać przez GG ... to pisz coś miłego :) zapytaj o dzień :) i wgl ... ale liczy się też rozmowa na żywo bo przez GG nie można wyrażać uczuć nawet emotami. Życzę ci powodzenia :):* Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2011-03-14 12:13:26 o wszystkim... zainteresowania, o sexie( to zalezy ile macie lat) bo chlopcy lubia otwarte dziewczyny na wszystko Odpowiedz na ten komentarz Krwawykeczup 2011-03-14 12:16:28 -26 angel1199 dodi96 czarna191 serio??? xd Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2011-03-14 12:14:45 Krwawykeczup dziewczyna chce poderwac chlopaka a nie go spławic... Odpowiedz na ten komentarz carrello 2011-03-14 12:19:58 możliwe że macie jakieś wspólne zainteresowania? Odpowiedz na ten komentarz herbatnikx3 2011-03-14 12:13:22 O wszystkim, o szkole, zainteresowaniach, hobby, muzyce, pogodzie chociażby. ;d Odpowiedz na ten komentarz kolki303 2011-03-14 13:30:10 no o wszystkim nawet dlaczego je się widelcem a nie nożem Odpowiedz na ten komentarz ~fajna1223 2013-02-25 18:56:31 Ja z moim znajomym nigdy się nie widziałam w relalu tylko przez kamerkę moja siostra nas zapoznała to nawet gadaliśmy o dentyście ale ogólnie mam ten sam problem co ty Odpowiedz na ten komentarz Krwawykeczup 2011-03-14 12:13:55 o plackach ziemniaczanych lub wloskiej kuchni powedz ze lubisz zjesc a temat sie rozkreci -_- Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
nie można zrobić fałszywego konta poniewż administracja go usunie. rastaman1311. odpowiedział (a) 14.06.2013 o 23:01: dopóki ktoś cię nie zgłosi. .Becia. odpowiedział (a) 23.06.2013 o 21:57: no w sumie tak lub. Zobacz 1 odpowiedź na pytanie: Czy można pisać z kimś na facebooku anonimowo?

Odpowiedzi Ulmaи odpowiedział(a) o 22:27 Praktycznie o wszystkim :Pjakie ma zainteresowania, co lubi robić, czego nie lubi itp... byle temat można rozwinąć do kilku godzin by się wiele ciekawego dowiedzieć :) blocked odpowiedział(a) o 22:26 Nie mam pojecia jego hjobby ale wiem o tym ze ty mi teraz mozesz pomoc prosze : ([LINK] Pytaj , dowiaduj się o nim . . np . Jego pierwsza miłość . co lubiee robić . np O Laskach :P itpp . ma rodzeństwo , czym sie interesuje, jego hobby..jaką lubi muzykę. ? Pufcia18 odpowiedział(a) o 22:27 o tym co lubi, jakie ma hobby, jaki jest z charakteru itd ;-) kasiulna odpowiedział(a) o 22:27 nie mam zielonego pojęcia co tam,co robisz jutro,co robiłeś dziś itp :D haha Uważasz, że ktoś się myli? lub Polecamy Sposób na miłość stary jak świat Swatki wciąż istnieją, a ostatnio pojawiają się specjalne firmy zatrudniające prawdziwe profesjonalistki, które gwarantują matrymonialny sukces za niewielkie pieniądze.

Zobacz 1 odpowiedź na pytanie: o czym można popisać z kolegom na gg ? Szkoła - zapytaj eksperta (1894)
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-02-04 14:48:03 aleksandranowak00 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-02-04 Posty: 4 Temat: Relacja z kolegą...a mąż Cześć,Jak to zwykle bywa, nie ma komu się wygadać więc zostaje z mężem od 13 lat, w małżeństwie od wspólnego kolegę, z którym ja znam się od ok 12 lat, mąż od dziecka. Wcześniejsze moje relacje wyglądały typowo zawsze śmialiśmy się z tego samego, lubimy tą samą muzykę, podobnie spędzać się zmieniło rok temu, kiedy bylismy przy ognisku. Najpierw z mężem a później sami. Siedzieliśmy do rana, mi po % że jestem piękniejsza niż płomień w ogniu. Powiedział, że widzi, jak patrzymy na siebie i że mąż nam wpie..Dało mi już to do myślenia. Niedawno był u nas i sytuacja podobna, zostaliśmy sami i chciał żebyśmy patrzyli sobie w oczy, jak zapytałam jaki mam kolor, powiedział że to normalne? Cały czas o nim myślę, wiem i czuje, że patrze na niego inaczej, na samą myśl bije mocniej serce, nie mogę się zaczyna coś podejrzewać...Czy to on może coś czuć do mnie? 2 Odpowiedź przez Markotny 2020-02-04 15:10:06 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-02-04 19:06:57) Markotny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-26 Posty: 235 Odp: Relacja z kolegą...a mążHehe. Kilka komplementow i kobieta już plywa. Klasyk. I jeszcze w dodatku nie wynika nic z wypowiedzi, by byly jakies klopoty w malzenstwie. Szkoda męża, bo i kumpla ma [wulgaryzm], a i żona powoli przechodzi na ciemna stronę mocy. Poczytaj tematy tu i zobaczysz do czego podobne rozkminy doprowadzily i jak niszczyly życie ludziom. 3 Odpowiedź przez Teufel 2020-02-04 15:25:14 Teufel Net-facet Nieaktywny Zawód: wyuczony Zarejestrowany: 2017-01-16 Posty: 954 Wiek: słuszny Odp: Relacja z kolegą...a mąż Kurczę tak samo pomyślałem, jak łatwo niektóre kobiety jest zbajerować. Kilka frazesów i już rozgotowana, już pływa na wierzchu, tylko łyżką zebrać. A tak na poważnie, no właśnie na poważnie, to brak słów. Chcącemu nie dzieje się krzywda. 4 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-04 15:25:42 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-02-04 16:03:48) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Wystarczyło kilka miłych słówek i słodkiego bajeru i już odlot? Do tego po pijaku.. W ogóle jesteś zadowolona ze swojego małżeństwa? Sądząc po Twoim zachowaniu to już się chyba skończył w Waszym małżeństwie jeden etap a zaczyna się drugi, czyli szukanie winy nie w sobie, ale we wszystkich dookoła.. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 5 Odpowiedź przez paslawek 2020-02-04 15:31:50 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Już się zaczyna szukanie w mężu bo mąż zaczyna coś podejrzewać drań jeden,zazdrośnik ogranicza Cię zaraz będziesz się dusić siostro tlen... jak chcesz to znajdziesz w nim mnóstwo zła no ewidentnie Ciebie rwie a Ty jesteś tym zachwycona podjarana i zaciekawiona do gotowości,przyzwolenia do kłamstw jeden mały krok i będzie znowu że kolega kolegę pier...ł w pepegęTa Markotny ma racje poczytaj albo nie czytaj i rób co chcesz będzie nieziemsko zajebiście i jeszcze w ukryciu dla dobra wszystkich czad a nawet siwy dym przed tobą gromy z jasnego nieba i trzęsienie ziemi pioruny i strzały amora i wmawianie różnych innych bzdur że nie chcecie nikogo ranić i nie prosiliście o te uczucia wszystko szybko i coraz się zobaczy przecież jakoś to będzie, na uczucia jak widzisz nie masz kompletnie wpływu i kontroli wystarczą miłe słówka, masz jedno życie ( chyba że masz też zapasowe), prawo do szczęścia już zacznij się przygotowywać z filozofii i merytorycznie wyrzuty to pestka znikną na jakiś czas całkiem . "Cichociemny na paralotni" 6 Odpowiedź przez 12miecio12 2020-02-04 15:47:25 12miecio12 Zbanowany Nieaktywny Zawód: ksiegowy Zarejestrowany: 2019-05-30 Posty: 1,027 Wiek: 52 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Maz poznany, nie dostarczy juz takich emocji, bo wiadomo, zawsze cos wymyslisz jako uzasadnienie swojej zdrady, skoro tamten tak cudnie prawi za jego plecami dochodzi element ryzyka, polecam znajdz w sobie chocby odrobine uczciwosci I otwarcie powiedz mezowi ze tamten to jednak wieksze emocje, a on juz opatrzony, I jednak po tych 13 latach pora na zmiane modela, po co go oszukiwac bez konca, I tak sie wyda, maz zauwazy, wystarczy niewiele Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz Tadeusz Boy-Żeleński - Słówka 7 Odpowiedź przez josz 2020-02-04 18:27:07 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Relacja z kolegą...a mążNie będę powtarzała po poprzednikach, że biedna z Ciebie kobicina, jeśli kilka komplementów wystarczyło, że odpłynęłaś. Biedna i naiwna i biedny ten Twój mąż, że ma taką żonę. Zastanawiam się, jak to jest, że zupełnie nie przeszkadza Ci podły charakter Twojego lovelasa, który przychodzi do domu swojego wieloletniego kolegi/przyjaciela i bezczelnie wyrywa mu swojemu adoratorowi, że zakochałaś się w nim i chcesz odejść od męża, żeby związać się z nim, ciekawe, jaka będzie jego reakcja? 8 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-02-05 21:39:12 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: Relacja z kolegą...a mążNo sama popatrz, gość zna cię 12 lat i dopiero zakochał się jak wyszłaś za mąż. Ciekawe.... to pewnie jakaś jednostka chorobowa typu "mogę uprawiać seks tylko z mężatkami".Wyczuł skunks jakieś twoje słabsze dni i chce się z tobą przespać po prostu. A potem? Potem będzie już tylko gorzej....poczytaj sobie tu dużo takich wątków porozmawiać z mężem jakich to przyjaciół ma fantastycznych i pozbyć się gada z najbliższego te jego teksty na prawdę są słabe...no szczerbate suchary po prostu. Jaki mam kolor oczu - piękne. Ło matko. 9 Odpowiedź przez paslawek 2020-02-05 21:56:47 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż aleksandranowak00 napisał/a:Powiedział mi po % że jestem piękniejsza niż płomień w ogniu.,To też jest niezłe i niezłe jest to że Autorka aktywnie bierze w tych rozmowach udział i daje przyzwolenie na to. "Cichociemny na paralotni" 10 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-05 22:38:26 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Słowo daję, jestem facetem, ale jak widzę, co niektórzy kolesie wyprawiają, to myślę, że najlepszym zabiegiem, jakim powinni się tacy poddać to wazektomia. Do tego to startowanie do mężatek. Zwyczajnie żałosne. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 11 Odpowiedź przez paslawek 2020-02-05 22:42:47 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Wazektomia to jeszcze gorzej problem zapładniania mężatek odpada hulaj dusza piekła nie ma . "Cichociemny na paralotni" 12 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-02-05 22:44:55 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: Relacja z kolegą...a mąż bagienni_k napisał/a:Słowo daję, jestem facetem, ale jak widzę, co niektórzy kolesie wyprawiają, to myślę, że najlepszym zabiegiem, jakim powinni się tacy poddać to wazektomia. Do tego to startowanie do mężatek. Zwyczajnie to nie do jakichśtam mężatek tylko do żon swoich kumpli.... 13 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-06 09:25:39 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-06 09:30:01) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż Z igły widły.. Takie wyznania po alko lub bez przyjmuje się jednym dziękuję i zmianą tematu. A to po to, by móc normalnie utrzymywać potem stosunki towarzyskie z tym Panem, żoną obecną lub przyszłą Pana i nie pozbawiać męza Po procentach się gość uzewnetrzbil..Gdyby Panowie wiedzieli ile takich wyznań słyszą ich żony, zostaliby bez mężowi nie mów, bo szybciej Ty zostaniesz puszczalską niż kolega nielojalbym. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 14 Odpowiedź przez Lalka1 2020-02-06 09:53:23 Lalka1 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-20 Posty: 32 Odp: Relacja z kolegą...a mążJa usłyszałam ostatnio od pijanego kolegi męża, że mnie kocha. Drugi stwierdził podczas spotkania w gronie znajomych, że jestem bardzo ładna. Przy moim mężu i swojej narzeczonej. Oczywiście bardzo miło jest usłyszeć komplement, ale nie wyobrażam sobie, żebym miała po jakimkolwiek i usłyszanym od kogokolwiek odpłynąć. A już na pewno dowartościowanej i spełnionej kobiety nie wepchną w czyjeś ramiona. 15 Odpowiedź przez balin 2020-02-06 10:17:41 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Lalka1 napisał/a:A już na pewno dowartościowanej i spełnionej kobiety nie wepchną w czyjeś Święci też chodzą po tym łez padole. 16 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-06 10:24:12 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż balin napisał/a:Lalka1 napisał/a:A już na pewno dowartościowanej i spełnionej kobiety nie wepchną w czyjeś Święci też chodzą po tym łez padole. Dlaczego świeci? Normalne kobiety zakochane w mężach. Wyobraź sobie Balin, ze istnieją. W analogicznej sytuacji romansował byś z żoną kumpla? Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 17 Odpowiedź przez balin 2020-02-06 10:32:56 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Ela210 napisał/a:Dlaczego świeci? Normalne kobiety zakochane w mężach. Wyobraź sobie Balin, ze istnieją. W analogicznej sytuacji romansował byś z żoną kumpla?Żebyśmy nie poszli drogą szowinistyczną, to uważam. że nie ma do końca ludzi spełnionych i dowartościowanych - bez znaczenia, czy to mężczyźni, czy kobiety. Nawet papież ma deficyty i popełnia błędy. Dlatego chodzi do spowiedzi i to dość często. Zatem to, że kobiety (czy mężczyźni), nie dają się nabierać na łatwe komplementy, to bardziej kwestia wyznawanych zasad i lojalności, niż poczucia dowartościowania, czy spełnienia. Dlaczego? Bo to stan idealny. Wtedy już tylko kłaść się do trumny. 18 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-06 10:42:24 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-06 10:44:08) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż balin napisał/a:Ela210 napisał/a:Dlaczego świeci? Normalne kobiety zakochane w mężach. Wyobraź sobie Balin, ze istnieją. W analogicznej sytuacji romansował byś z żoną kumpla?Żebyśmy nie poszli drogą szowinistyczną, to uważam. że nie ma do końca ludzi spełnionych i dowartościowanych - bez znaczenia, czy to mężczyźni, czy kobiety. Nawet papież ma deficyty i popełnia błędy. Dlatego chodzi do spowiedzi i to dość często. Zatem to, że kobiety (czy mężczyźni), nie dają się nabierać na łatwe komplementy, to bardziej kwestia wyznawanych zasad i lojalności, niż poczucia dowartościowania, czy spełnienia. Dlaczego? Bo to stan idealny. Wtedy już tylko kłaść się do trumny. :)Może w przypadku mężczyzn może to być kierowanie się normami i zasadami nie badania nad zasadami moralnymi potwierdzają, ze kobiety mniej się kierują przestrzeganiem ustalonych norm, a właśnie relacjami i tu poczucie wartości i zadowolenie z relacji ma większe znaczenie.. Czyli szara myszka jest tu niebezpieczniejszaOddzielenie płci jest tu wskazane. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 19 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-02-06 11:12:01 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: Relacja z kolegą...a mążNo bez przesady. Czym innym jest pijackie „kocham cię Zocha tyś najpiękniejsza”. To się zdarza fakt nawet dosyć często. Ale tu się gostek wysila na high level of bullshit. Dla mnie to ewidentne kadzenie żeby mu dała. No proszę was. Piękniejsza od płomienia? To typowy suchar jak ten, że ojej nie mogę pić przy tobie. 20 Odpowiedź przez Lalka1 2020-02-06 11:21:29 Ostatnio edytowany przez Lalka1 (2020-02-06 11:30:23) Lalka1 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-20 Posty: 32 Odp: Relacja z kolegą...a mążBalin, nie jestem święta, ale pod tym akurat względem niczego mi nie brakuje. Jak wspomniałą Ela210 istnieją kobiety zakochane i odporne na zaloty, nawet tak wyszukane jak "jesteś piękniejsza od płomienia" I jest dokładnie tak , jak napisała Ela210, że "kobiety mniej się kierują przestrzeganiem ustalonych norm, a właśnie relacjami". 21 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-06 11:32:53 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-02-06 11:34:12) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Po pijaku to się różne rzeczy wygaduje Grunt, żeby sie do takiego stanu nie doprowadzić, żeby potem nie żałować Ale nie ma co usprawiedliwiać wszystkiego procentami. Z jednej strony są właśnie jakieś zasady, które mi nie pozwalają odzywać się dwuznacznie do żon czy dziewczyn swoich kumpli. Po prostu, gęba na kłódkę i koniec! To nie kwestia jaka kobieta jest i co sobą reprezentuje - jest związana z bliskim znajomym i to wystarczy. Z drugiej strony poczucie dowartościowania i spełnienia - zbyt dużo ludzi potrzebuje do tego osobistych wyznań czy pięknych słówek od płci przeciwnej Jak widzę z boku takie żałosne umizgi kogokolwiek względem "tej jedynej/tego jedynego" to dostaję mdłości... "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 22 Odpowiedź przez bullet 2020-02-06 11:37:15 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-02-06 11:43:35) bullet Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-29 Posty: 1,747 Wiek: ciągle ulega zmianie Odp: Relacja z kolegą...a mążPodejrzenie trollingu zgłaszamy za pomocą opcji „raportuj”. Każdy post typu „troll” itp. będzie traktowany jak off-top i usunięty. 23 Odpowiedź przez paslawek 2020-02-06 13:50:12 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-02-06 14:23:26) paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż aleksandranowak00 napisał/a:Czy to normalne? Cały czas o nim myślę, wiem i czuje, że patrze na niego inaczej, na samą myśl bije mocniej serce, nie mogę się zaczyna coś podejrzewać...Czy to on może coś czuć do mnie?Czasem to faktycznie z igły widły .Istniej szansa że się rozejdzie samo z siebie ale jak ktoś przekroczy granice w samym sobie to poruszy i zacznie proces chemi fizycznej dla biologów i potem jest w się w dwóch sprawach związek Autorki z mężem może być całkiem spoko i udany nie musi być tam zimno i sucho nie musi być tam przemocy i rywalizacji walki .Wystarczy bardzo niewielki wyłom w sobie samym bo idealnie doskonale w pełnej świadomości swoich myśli i uczuć i tego co ma się w nie i podświadomości to chyba raczej nikt nie żyje może jakieś do zdrady i romansowania nasza zwykła ludzka niedoskonałość i to zupełnie nie zależy od płci może jakieś proporcje i akcenty w instynkcie moim zdanie mało istotne robię różnice i to biorą się te projekcje ,rozkmini,fantazje emocje wywoływane jak duchy nie wiadomo niby skąd wysyłanie wzajemnych sygnałów sprawdzanie ich gotowość na "uroki" "hipnozę" potwierdzanie własnych obserwacji ,ciekawość ano do końca nie wiadomo tak naprawdę i dlatego powiedzenie że na uczucia nie ma się wpływu jest i nie jest prawdziwe ,kto tak idealnie zna i umie używać,współgrać zintegrować funkcje rozumu,percepcji,uczuć intuicji bogami nie jesteśmy to nie jest usprawiedliwienie tylko tak wystarczy żeby odlatywać nie koniecznie jest kto pierwszy zaczął wysyłać sygnały kolega czy koleżanka i kto bardziej gotowy dać uwodzić i przypadku Autorki wątku o ile nie jest no tym wiecie dwoje babka wróżyła z niedoskonałością i tak pozostaje wolnym człowiekiem co będzie wybierać w myślenie i odczuwaniu i na odwrót co będzie myśleć o uczuciach to zdecyduje o tym co zrobi i co się stanie wkrótce za rok za wda a nie los ,przeznaczenie piorun czy do samokontroli wystarczy też wcale niedoskonała samoświadomość będzie tak że albo zmięknie albo decyduje nie mąż i nie i nie alkohol Teraz mniej w tym roku takich wątków zakochanych facetów w mężatkach ale są i rozkminy jota w jotę takie same jak u autorki nawet w wątku Photogtafa ujawnili się tacy i ci co po w trakcie i jeszcze przed romansem - komplementy to tylko jedno z narzędzi nic więcej ich znaczenie i moc zależy od adresata niekoniecznie od to albo ja jestem kobietą albo moja kochanka mężatka z przeszłości była facetem brrrrry. "Cichociemny na paralotni" 24 Odpowiedź przez m4jkel 2020-02-06 14:45:27 m4jkel Gość Netkobiet Odp: Relacja z kolegą...a mąż Piękniejsza od płomienia, Twoje cycki dają cienia... SialalalaA na poważnie. "i przysięgam Ci wierność i uczciwość małżeńską". Więc bądź uczciwa wobec męża i powiadom go, że jego dobrze znany kolega startuje do jego żony. Powinien wiedzieć jak ma dobrego kolegę. Jeśli jednak motylki za mocno weszły, to najpierw zakończ w bólach małżeństwo, by potem odnaleźć szczęście u kolegi. Jeśli o nim myślisz ciepło, to znaczy, że w małżeństwie Ci się nie układa. Do mnie rok temu startowała koleżanka w pracy, przypomniałem jej wymownie, że mam obrączkę na palcu. Na szczęście zmieniła pracę i nie musiałem jej widzieć. 25 Odpowiedź przez Kubuś_Puchatek 2020-02-16 22:36:53 Ostatnio edytowany przez Kubuś_Puchatek (2020-02-16 22:44:23) Kubuś_Puchatek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-11-19 Posty: 180 Wiek: 42 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Nie znam odpowiednich słów by wyrazić to co myślę o Twoim zachowaniu. Jesteś „kopią mojej żony”, która też zapałała miłością do mojego kolegi. To zbyt emocjonujące dla jeszcze szansę, aby się opamiętać. Możesz to zatrzymać. Im później to zrobisz - tym większy ból sprawisz wszystkim dookoła. Stracisz to co najcenniejsze. Powiem Ci tak: zastanów się 10 razy nad tym co robisz lub nad tym co chcesz zrobić. Pomyśl o konsekwencjach. Pomyśl co się stanie, gdy Twój mąż to odkryje. A wierz mi, że to się wyda, jeśli tego NATYCHMIAST nie przerwiesz. Czy warto ryzykować małżeństwo dla „skoku w bok”? Naprawdę uważasz, że kolega Twojego męża rzuci wszystko dla Ciebie? Nie przekonuje Cię to?To może inaczej. Poczytaj to forum lub zajrzyj do mojego wątku a zrozumiesz czym takie zabawy się kończą. Rozdzielność majątkowa, podział majątku, wstyd przed rodziną i znajomymi, poczucie ogromnej winy, płacz i nieprzespane noce - tak będzie wyglądać Twoja przyszłość, jeśli się nie takie wpisy - tracę wiarę w szczere i uczciwe relacje między kobietą a mężczyzną.... "Prawdziwą miarą człowieka jest to, jak traktuje kogoś, kto nie może mu się w żaden sposób odwdzięczyć" - Ann Landers 26 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-16 22:51:17 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Kubuś_Puchatek napisał/a:Nie znam odpowiednich słów by wyrazić to co myślę o Twoim zachowaniu. Jesteś „kopią mojej żony”, która też zapałała miłością do mojego kolegi. To zbyt emocjonujące dla jeszcze szansę, aby się opamiętać. Możesz to zatrzymać. Im później to zrobisz - tym większy ból sprawisz wszystkim dookoła. Stracisz to co najcenniejsze. Powiem Ci tak: zastanów się 10 razy nad tym co robisz lub nad tym co chcesz zrobić. Pomyśl o konsekwencjach. Pomyśl co się stanie, gdy Twój mąż to odkryje. A wierz mi, że to się wyda, jeśli tego NATYCHMIAST nie przerwiesz. Czy warto ryzykować małżeństwo dla „skoku w bok”? Naprawdę uważasz, że kolega Twojego męża rzuci wszystko dla Ciebie? Nie przekonuje Cię to?To może inaczej. Poczytaj to forum lub zajrzyj do mojego wątku a zrozumiesz czym takie zabawy się kończą. Rozdzielność majątkowa, podział majątku, wstyd przed rodziną i znajomymi, poczucie ogromnej winy, płacz i nieprzespane noce - tak będzie wyglądać Twoja przyszłość, jeśli się nie takie wpisy - tracę wiarę w szczere i uczciwe relacje między kobietą a mężczyzną....Niezwykle cenny i bardzo wymowny wpis! :)Wystarczy poczytać wątki, takie jak Kolegi powyżej, żeby się móc chwilę zastanowić nad swoim postępowaniem. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 27 Odpowiedź przez Nathan 2020-02-17 09:58:07 Nathan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-05 Posty: 415 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Ela210 napisał/a:Gdyby Panowie wiedzieli ile takich wyznań słyszą ich żony, zostaliby bez mężowi nie mów, bo szybciej Ty zostaniesz puszczalską niż kolega raz wypowiadasz się za facetów nie mając pojęcia o czym - żona kumpla jest są proste - wystartujesz do niej to zarobisz w mordę i w gronie kumpli jesteś mówię o normalnych facetach którzy wiedzą co to honor i zasady. 28 Odpowiedź przez CatLady 2020-02-17 13:35:15 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Relacja z kolegą...a mąż aleksandranowak00 napisał/a: zostaliśmy sami i chciał żebyśmy patrzyli sobie w oczy, jak zapytałam jaki mam kolor, powiedział że lat się znacie, a koleś nie wie, jaki masz kolor oczu? Nie wie, nawet w momencie, gdy próbuje Cię zbajerować? Coś mega tani ten jego bajer... taki byle jaki i bez wysiłku. A Ty i tak już sikasz po nogach. Aż tak kiepsko w Twoim małżeństwie, czy z natury jesteś taką pustą laską, która nabiera się łatwo na takie mało wyszukane teksty? 29 Odpowiedź przez imieslow 2020-02-17 13:40:23 imieslow Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-16 Posty: 281 Odp: Relacja z kolegą...a mąż CatLady napisał/a:aleksandranowak00 napisał/a: zostaliśmy sami i chciał żebyśmy patrzyli sobie w oczy, jak zapytałam jaki mam kolor, powiedział że lat się znacie, a koleś nie wie, jaki masz kolor oczu? Nie wie, nawet w momencie, gdy próbuje Cię zbajerować? Coś mega tani ten jego bajer... taki byle jaki i bez wysiłku. A Ty i tak już sikasz po nogach. Aż tak kiepsko w Twoim małżeństwie, czy z natury jesteś taką pustą laską, która nabiera się łatwo na takie mało wyszukane teksty?I to pełne dramatyzmu: "mąż zaczyna coś podejrzewać" 30 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-17 14:11:57 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-17 14:17:25) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż Za jakich facetów Nathan?? Ze strony kobiety piszę. I to nie takie niechciane adoracje ze strony bliskich kolegów męża i jestem przekonana, że wiele kobiet dostaje. Ignoruje się je i tyle, wszystko wraca do nie twierdzę, że wszyscy tak robią kumplom, ale robią. Ty nie robisz i właśnie, w gronie kumpli byłby przegrany. Jakby każda Pani robiła szum za wyznanie po paru drinkach, albo pod wpływem chwili byłoby więcej o to rozwalać mężowi przyjaźń od piaskownicy? Nie. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 31 Odpowiedź przez Nathan 2020-02-17 14:19:34 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-02-17 15:00:34) Nathan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-05 Posty: 415 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Gdyby panowie wiedzieli... A skąd pewność że nie wiedzą? Jesteś facetem? Bo tak się wypowiadasz... A może wiedzą i dlatego czasem ktoś zarobi w gębę? Poza tym - Jaką przyjaźń?Koleś przystawiający się do żony przyjaciela to zero - nic nie warte zasługuje na nazwanie go kolegą, a co dopiero dalej nie rozumiesz... 32 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-17 14:25:10 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż Gdyby po takiej emocjonalnej akcji gość się jakoś narzucał, to mąż by został poinformowany. A tak to nie było sensu robić aferę. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 33 Odpowiedź przez IsaBella77 2020-08-05 09:17:24 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Dalszy ciąg problemów Autorki, która wróciła dzisiaj do nas w nowym wcieleniu, jednak ze starym problemem :stokrotka909 napisał/a:Witam Wszystkich,Piszę, ponieważ borykam się z myślami na temat kolegi, z którym od kilku lat mam dobry kontakt. Ja, mój mąż i on tworzymy fajną paczkę, mamy wiele wspomnień, zawsze jest wesoło, dogadujemy się bardzo dobrze. Wspólne wyjazdy, spotkania, imprezy itd. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że miedzy mną a kolegą dzieje się coś dziwnego, małe flirtowanie? Generalnie jak jesteśmy w trójkę to jak już pisałam jest naprawdę fajnie. Zastanawia mnie fakt, po ostatniej i jeszcze wcześniejszej imprezie, tańczył prawie z każdą dziewczyną, bawił się z nimi dobrze (dodam, że je zna od wielu lat, część z nich to też nasza ekipa, ale z nich wszystkich mnie zna najlepiej, ze mną najwiecej czasu spędza) a ze mną nie. Dlaczego, skoro niby się lubimy, nie ukrywam, że trochę przykro mi było, bo przecież dobrze się dogadujemy. Podejrzewacie co może być powodem? Głupio się zapytać ej a czemu ze mną nie zatańczyłeś? The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 34 Odpowiedź przez Rising_Sun 2020-08-05 11:29:08 Rising_Sun Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 994 Odp: Relacja z kolegą...a mążzajmij się mężem a nie flirtowaniem z kolegą. 35 Odpowiedź przez paslawek 2020-08-05 12:47:03 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż IsaBella77 napisał/a:. Podejrzewacie co może być powodem?Zazdrośnica z Ciebie po prostu wychodzi,kolega przecież może tańczyć z kim chce - nie przysięgał Tobie niczego wiążącego ,że zawsze będzie z Tobą tańczył więcej niż z innymi koleżankami ,wolno mu to robić z kim chce i kiedy chce i nie musi nie ma obowiązku się z tego przed Tobą tłumaczyć absolutnie, nie jest do tego w żaden sposób zobowiązany to Ty sobie wkręcasz to co on musi i powinien wobec Ciebie bo coś tam sobie zadekretowałaś i rościsz w związku z tym jakieś szczególne prawa co do jego projekcje nie mają widocznie odzwierciedlenia w rzeczywistości w tym co czuje i myśli o Tobie kolega męża nawet jak wypity znaczenie tego flirtu i oczekujesz jakichś bzdur w życiu stąd Twoje rozczarowanie i przykrość masz prawo tylko że to jest Twój problem nie kolegi,błędem było robienie maślanych oczu na jego durne i niestosowne zaczepki i jakieś Twoje ewentualne odpowiedzi. Może też kolega dowolnie zmienić swoje nastawienie do Ciebie z powodów tylko sobie znanych i nie musi się z tego spowiadać Tobie bo to tylko iskrzenie o którym pisałaś 7 miesięcy temu nie było aż tak ważne dla niego .Możliwe że po tych swoich wyrafinowanych komplementach się zreflektował wobec kumpla że brnie w ślepą uliczkę i dlatego schładza i wytwarza dystans wobec relacji z dosyć tej dziecinady z Tobą za plecami męża i znudziło mu się,mniej pije lub przez rozum ,albo uważa że po jego wyszukanych "inwestycjach" we flirtowaniu i w komplementy nic w zamian nie dostał od Ciebie, obraził się że nie miękniesz bardziej na jego widok ,zaprzestał Ciebie adorować i okazywać szczególną atencję do której się przyzwyczaiłaś bo nie warto nie rokujesz w bardziej "intymnej" sferze ,może chce właśnie wzbudzić w Tobie zazdrość bo jest głupi i infantylny i też oczekuje że po jego słowach i działaniach Ty masz zrobić następny krok w stronę romansu,lub uważa że nie poświęcasz mu tyle uwagi ile według niego powinnaś ,różne rzeczy facet sobie może myśleć, możliwości jest wiele a spekulacjom i takim rozkminom końca może nie być widać. Rising_Sun napisał/a:zajmij się mężem a nie flirtowaniem z to,to najlepszy sposób na takie zauroczenie lub coś podobnego . "Cichociemny na paralotni" 36 Odpowiedź przez PainIsFinite 2020-08-05 13:01:35 Ostatnio edytowany przez PainIsFinite (2020-08-05 13:14:48) PainIsFinite Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-21 Posty: 736 Odp: Relacja z kolegą...a mąż No i kolejne rozwalone malzenstwo, kolejna skrzywdzona osoba bo po 13 latach nuda...Jak czytam takie wątki to dochodzę do wniosku, ze az szkoda czasu sie angażować w długotrwałe relacje, dawac z siebie wszystko - bo na koniec wystarczy łądna kolezanka/fajny kolega i wszystko poszłoooo....A tak szczerze? NIE IDŹ W TO. Nie rozdrabniaj sie w zyciu na takie głupoty. To podryw, chwilowa ekscytacja. Chcesz od nowa budowac zycie z kolegą? Wiesz, ze on bedzie chcial czy moze tylko chce sie zabawic? A nawet jakby chcial wiecej - jestes pewna, ze dograsz sie z nim jak z męzem?Mnie zdradzil mąż po 15 latach, teraz mieszka z kochanką, młodą podwładną, imprezują...A ja z dziecmi w domu. Trauma jaką zadaje się zdradą jest nie do opisania. Jesli szanujesz męża - odejdz od niego i dopiero zaczynaj z innymi facetami. Miej jaja. Zdrajcy to egoiści i tchórze. Chcesz byc taka?balin napisał/a:Lalka1 napisał/a:A już na pewno dowartościowanej i spełnionej kobiety nie wepchną w czyjeś Święci też chodzą po tym łez padole. Nie święci. Ludzie, ktorzy wiedzą czego chcą, patrzą we właściwym kierunku i na tyle lubią siebie, ze nie potrzebują dowartościowania z zewnątrz. Ile to ja razy usłyszałam podryw będąc w małzeństwie, o Jezusie słodki. A jak jeszcze we Włoszech chwile mieszkalam i jako szczupła blondyna, długie włosy, niebieskie oczy - ale NIGDY, NIGDY nie pozwoliłam nikomu na cos wiecej. Bo zobiwiazalam sie do czegos wobec męża i tamto traktowalam jak cos milego, ale nie potrzebowalam tego jakos szczegolnie. Trzeba po prostu w zyciu byc zdecydowanym i wiedziec czego sie chce a nie takie mamałygi...A potem płaczą, że sobie życie schrzanili... 37 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-08-06 23:39:47 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: Relacja z kolegą...a mąż IsaBella77 napisał/a:Dalszy ciąg problemów Autorki, która wróciła dzisiaj do nas w nowym wcieleniu, jednak ze starym problemem :stokrotka909 napisał/a:Witam Wszystkich,Piszę, ponieważ borykam się z myślami na temat kolegi, z którym od kilku lat mam dobry kontakt. Ja, mój mąż i on tworzymy fajną paczkę, mamy wiele wspomnień, zawsze jest wesoło, dogadujemy się bardzo dobrze. Wspólne wyjazdy, spotkania, imprezy itd. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że miedzy mną a kolegą dzieje się coś dziwnego, małe flirtowanie? Generalnie jak jesteśmy w trójkę to jak już pisałam jest naprawdę fajnie. Zastanawia mnie fakt, po ostatniej i jeszcze wcześniejszej imprezie, tańczył prawie z każdą dziewczyną, bawił się z nimi dobrze (dodam, że je zna od wielu lat, część z nich to też nasza ekipa, ale z nich wszystkich mnie zna najlepiej, ze mną najwiecej czasu spędza) a ze mną nie. Dlaczego, skoro niby się lubimy, nie ukrywam, że trochę przykro mi było, bo przecież dobrze się dogadujemy. Podejrzewacie co może być powodem? Głupio się zapytać ej a czemu ze mną nie zatańczyłeś?Głupio to się nad tym w ogóle zastanawiać. Do czego ci ta wiedza potrzebna dlaczego z tobą nie zatańczył? Liczysz na Harlekina w stylu "nie zatańczył z tobą bo jak jesteś blisko to serce mu odfruwa w siną dal a on mdleje z braku powietrza?". Jesteś w związku, a ze znajomymi tworzycie "fajną paczkę" za chwilę nie będzie ani twojego małżeństwa ani "fajnej" paczki jak się będziesz tak zachowywać. Nie szkoda ci tego? 38 Odpowiedź przez normalnyjestem 2020-08-07 00:38:12 normalnyjestem Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-15 Posty: 504 Odp: Relacja z kolegą...a mążPogadali - pogadali, doradzili - doradzili a autorka milczy, pewnie focha strzeliła że nie po jej mysli albo szuka na innych forach potakiwania lub uznala że ma dosyć. Jeżeli to nie ,,prowokacja" to juz z wstępu mogę napisać cytując słowa piosenki : Będzie, będzie zabawa! Będzie się działo! I znowu nocy będzie mało. Będzie głośno, będzie radośnie - a potem żałośnie i wielki ból. Niestety kobiety tak są skonstruowane psychicznie że jeżeli nie mają dostarczanych ,,emocji" to zaczynają je szukać i ulegają byle jakim i prostackim podrywom. Nie pierwsza i nie ostatnia małżonka jak ćma leci do świecy i nie pierwsza po latach jak otrząsie się będzie potem wyć z bezsilności i wściekłości na wszystkich ( bo ona nie winna , bo mąż bo kochanek bo miało być tak jak w harlekinach. Zauroczyć się można , to biologia tak oddziaływuje, ale wejść w układ to już samodzielna indywidualna decyzja każdego zdradzającego mniej lub bardziej świadoma ) w tym wypadku świadoma bo autorkę ostrzegano a i sam zdaje sobie sprawę jak to potoczy się). Nie liczyłbym na jakąkolwiek odpowiedz czy zapytanie jeszcze ze strony autorki, ona już zdecydowała wewnętrznie tylko szuka potakiwaczy. Kolejne małżeństwo , kolejną zdrada, kolejny rozwód - jakie to schematyczne i sztampowe. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz 5 odpowiedzi na pytanie: O czym pisać z koleżanką ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
Skip to content Życie jest nieprzewidywalne Życie jest nieprzewidywalneserena662019-08-06T23:21:31+02:00 Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 21) Serena wsłuchaj się w to co mówi Jakubek. Bo w mojej ocenie to jest klucz. Właściwie to możesz teraz z innymi osobami zajrzeć mu do szczęki lub wsadzić do kopuły aby prześwietlić. Na pewno coś znajdziesz! ale czy aby nie o to Ci chodzi? Według mnie najważniejsze jest na dziś to o czym mówi Jakubek a więc skonfrontowanie u siebie jakie są to uczucia. Zdefiniowanie swoich uczuć oraz zdefiniowanie tej relacji a nie skupianie się na drugiej osobie. Skupiłbym się w tym momencie na sobie i swoich uczuciach (tak jak sugeruje Jakubek) a wszystko inne bym obserwował (nie tłumaczył, nie usprawiedliwiał gdy będą wychodzić jakieś 'kwiatki' a konfrontował – jak są jakieś niespójności to warto nawet zapisywać) Po tych kilku wpisach ukazała mi się taka karykaturalna ale oddająca też prawdę scenka gdzie Serena zaciąga przyjaciela na badania po czym wychodzą słabsze wyniki wątrobowe i Serena mówi – 'yhy- słabsze wyniki na pewno chlał – mam Cię'! Tylko czy to aby nie jest prawdą, że szukasz haka? bo przecież to łatwiejsze niż zmierzenie się z tym co samemu czujesz? „Tylko co zmienia ta odpowiedź?”. Chodzi o uczciwość, jeśli to zataił to pytanie dlaczego? Może się bał, że zostanie odrzucony, może co innego. Nie wiem. O ile jest alkoholikiem to powinien to powiedzieć. Ja jestem alkoholikiem i w tej sytuacji od razu zapala mi się czerwona lampka. Kiedy „ktoś nie pije bo ma uraz do alkoholu” to musi być jakiś powód. Nie chce szukać dziury w całym ale alkoholik alkoholika raczej nie oszuka a tu mi coś nie pasuje. Jak mają coś razem budować to najlepiej od razu bez ściemy. A to, że ewentualnie chłop jest alkoholikiem to przecież absolutnie go nie przekreśla. Wiem o czym mówisz i rozumiem, ale czytając Serenę ja mam odczucie, że jednak szuka a osoby z DDA mają tą tendencję by znaleźć 'haka'. Dla przykładu ja nie jestem AA (piłem na imprezach na które później przestałem chodzić – w życiu 'upiłem się' może kilka razy – na codzień nie piłem), ale od jakiegoś czasu nie piję w ogóle i wiesz jak mówię o tym w towarzystwie to zamierają w ciszy wyczekując na 'moje uzasadnienie, usprawiedliwienie' a ja nie czuję potrzeby nikomu się tłumaczyć (zwłaszcza, że prawda jest mało wiarygodna (ale jednak prawda) – po prostu w pewnym momencie, również po rozmowach z kolegą, który jest AA stwierdziłem, że w ogóle tego nie potrzebuję – co nie oznacza, że nie napiję się nigdy- no ale kto w taką historyjkę uwierzy? a nawet jeżeli to tak jak napisałem nie czuję potrzeby by się tłumaczyć …. ale to jest tylko jedna strona medalu bo drugą jest sytuacja gdzie osoba bliska by mnie zapytała dlaczego nie piję – to wtedy bym jej wytłumaczył, że po prostu nie czuję takiej potrzeby (ale tylko raz natomiast decyzja czy mi uwierzyć czy nie należałaby do niej) …i tak samo jest w przypadku Sereny, bo tak jak pisałem w poprzednich postach (jedno nie wyklucza drugiego)… ma prawo zadawać pytania ma prawo być podejrzliwa ma prawo stawiać granicę i odmawiać gdy nagle przyjaciel 'czegoś potrzebuje' ma prawo oczekiwać odpowiedzi nie tłumaczyć i nie usprawiedliwiać gdy wychodzą 'historie' To jednak zdrowa relacja polega na tym, że wchodzimy w nią i obserwujemy a nie szukamy haków! (dzieci i osoby uzależnione są najlepszymi manipulatorami ale myślenie i założenie takie wobec wszystkich nie jest właściwą drogą – mamy to (podejrzliwość) jakby podskórnie i szukamy haków o tym trzeba pamiętać, bo to droga do sabotażu relacji) Jest to cienka granica, bo ciężko stwierdzić gdzie kończy się zaufanie a gdzie zaczyna szukanie haków jednak patrząc na schemat Sereny gdzie nie wie co czuje, nie zmierzyła się z tym, już zaczyna ją uwierać, już szuka haków zamiast być sobie w tym i obserwować siebie wzajemnie i tłumaczyć sobie, pytać i stawiać granice, słuchać, rozmawiać (tak robią osoby zakochane) natomiast osoby z DDA nie wiedzą co czują i szukają haków (przy czym ta kwestia też wymaga wyczucia aby nie popaść w drugą skrajność i nie wbijać sobie poczucia winy, wyrzutów sumienia na zasadzie 'nie zapytam bo to nie fair') „Spytałam dzisiaj swego przyjaciela o to że co taki on zatroskany o mnie a ten, że chce bym dbała o siebie.” Czy ktoś zwrócił uwagę na te słowa Sereny? Nagle najistotniejsze stało się to czy ten mężczyzna jest alkoholikiem czy nie. Jestem córką alkoholika, który przegrał w starciu z tą chorobą. Mimo wszystko nie patrzę przez pryzmat alkoholik to samo zło. Bo dla mnie jest różnica między alkoholikiem pijącym nie podejmującym żadnych kroków do walki a alkoholikiem, który zmierzył się z problemem i przestał pić. Sama mam kontakt z człowiekiem, który jak sam mówi, był na samym dnie. Podniósł się z tego dna, od ponad 30 lat nie pije. I chociaż wiem, że jest alkoholikiem, bo jest się nim do końca życia, to ja widzę w nim przede wszystkim dobrego, ciepłego człowieka. Naprawdę go podziwiam za to, że udało mu się podnieść, że trwa w trzeźwości. I dlatego, chociaż łączą nas jedynie kontakty służbowe, w takiej prywatnej rozmowie zdecydowałam mu się powiedzieć, że ja jako córka alkoholika podziwiam go za tą jego siłę. Oboje się w tedy popłakaliśmy. Bo w jego przypadku myślę, że w jakiś sposób cierpi z tego powodu, że ludzie patrzą na niego jak na alkoholika a nie po prostu jak na człowieka. Może gdyby inni ludzie nie „przyklejali” takiej łatki , ludziom zmagającym się z tą chorobą byłoby też łatwiej uporać się z problemem. Czytam to co pisze Serena, czytam też to co piszą inne osoby. I to co mi się rzuca w oczy to wieeeeelka podejrzliwość, którą także w pierwszych chwilach poczułam. Pomyślałam sobie: „kurcze dziewczyno jesteś poraniona czy aby ten człowiek nie będzie chciał Cię wykorzystać”. Ale dzisiaj przyszło mi jedno skojarzenie. Mając przed oczami jakieś tam wyobrażenie o Serenie z bolesnymi doświadczeniami i starszego mężczyzny także po przejściach, zobaczyłam jedno. Zobaczyłam w swojej głowie świetny, dawno widziany film „Leon zawodowiec”. Tam także jest pokazany związek dojrzałego mężczyzny z małą, poranioną dziewczynką. Tam także on zaczyna się nią opiekować, tam także razem śpią. I w pewnym momencie można zacząć się obawiać, że może to pójść w chorą stronę. Jednak z każdą minutą dalej człowiek dochodzi do wniosku, że to chodzi o pomoc. Tak oboje sobie wzajemnie coś dają ale oboje zyskują także to czego potrzebują. Odnosząc się do Ciebie Sereno. Może zacznij się po prostu cieszyć się tym, że masz kogoś bliskiego. Jednocześnie obserwuj siebie, czy ta relacja nie przechodzi w coś niewygodnego dla Ciebie, gdzie zaczynasz czuć się niekomfortowo. Patrz na to czy lubisz tego człowieka, czy dobrze się przy nim czujesz, czy aby poczucie wdzięczności nie zaczyna na Tobie w pewien sposób wymuszać pewnych zachowań. Pamiętaj, że poczucie wdzięczności nie może być czymś w rodzaju łańcucha. A może z czasem spójrz także czy nie zaczniesz mylić poczucia wdzięczności z miłością. Warto jest się także zastanowić kogo widzę w tym człowieku, mężczyznę czy ojca. A poza tym fajnie, że pojawił się ten człowiek w Twoim życiu, bo masz okazję do nowego doświadczenia. Czy jest to dla Ciebie przyjemne uczucie bycia zauważoną? Nie, to nie jest najważniejsze czy jest czy nie jest alkoholikiem. Chodzi tylko o zadanie prostego pytania (jeśli autorka wątku ma ochotę to zrobić oczywiście). Nic więcej. To poboczny watek. Pajac tylko autorka pyta tutaj na forum zamiast przyjaciela (pytała go odpowiedział, że nie pije ale to za mało?). Co dla mnie oznacza, że gdy jej odpowiedział, że nie pije bo ma uraz szuka dalej haków. Zauważ, że jeżeli mówi, że ma uraz (nie tłumaczę go teraz ale przyjmuję jako wariant) to znaczy, że wiąże się to z jakimś bólem a przeważnie mamy tendencje do unikania bólu przez co trzeba czasu. Po drugie powinno ją zastanowić, że skoro nie mówi to znaczy, że nie ma do niej (być może jeszcze nie ma) zaufania. (gdy nie mam do kogoś zaufania to mu nie mówię) Po trzecie gdy ktoś nie mówi to też często jest przyczyna ukrywania (ale w relacji gdzie jest zakochanie ludzie rozmawiają ze sobą, budują zaufanie, tłumaczą sobie) – więc tutaj trzeba poprzebywać ze sobą by wydać osąd, bo z góry zakładając można kogoś skrzywdzić. …ale przede wszystkim wróćmy do postu Jakubka i sugestii by najpierw Serena zmierzyła się z tym co czuje i pamiętała o tym, że szukanie haków jest czymś naturalnym dla DDA. Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 lat, temu przez 2wprzod1wtyl. A ja się przyłącze do prostoty , jawności , jasności w postach Pajaca. Bez ideologii , dziesiątek za i przeciw , rozbierania czy to hak czy zaufania brak . Być może Pajac widzi temat z innej strony bo sam alkoholikiem jest? Być może i dla mnie to proste pytanie ma znaczenie bo żyje od 14 lat z niepijącym alkoholikiem i moje doświadczenie mi mówi ze to pytanie i odpowiedz ma duże znaczenie . Nie zaglądałam zbytnio na forum ale przez inne sprawy i tak dalej nie miałam głowy do tego. Tyle co wiem to z nim jest tak, że jego brat się zapił i zginął przez to. On sam jak wypije alkohol to jego organizm reaguje tak jak na obce ciało i to zwraca. Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 21) Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.
stres nerwica lękowa lęk depresja nerwica psychoterapia nerwica natręctw lęki strach samotność. Na początku jest sporo tematów do rozmowy ale gdzieś po roku lub dwóch o czym niby się ma rozmawiać? Przecież przez taki okres czasu chyba para wie o sobie prawie wszystko Boję się w cokolwiek angażować bo pewnie ona mi się znudzi
O czym rozmawiać z koleżanką, by lepiej się poznać? Jakie tematy poruszyć, by rozmowa mogła się potoczyć swobodnie? W jaki sposób uniknąć krępującej ciszy? Mamy na to swoje sprawdzone sposoby, które przedstawiamy w 5 prostych punktach. O czym rozmawiać z koleżanką, gdy brakuje tematów?Niby nic, prosta sprawa. Rozmowa z koleżanką. Dla jednych bułka z masłem, podczas gdy dla innych trudność nie do pokonania. Nie każdy przecież ma w sobie tyle swobody i pewności siebie, żeby prowadzić konwersację bez najmniejszego spięcia. Jeśli nie wiesz, o czym rozmawiać z koleżanką, chociaż ją lubisz i czujesz, że moglibyście nawet się zaprzyjaźnić lub też, jeśli po prostu często nie wiesz, o czym rozmawiać i chcesz uniknąć krępującej ciszy, to jesteś w odpowiednim miejscu. Poniżej znajdziesz całe mnóstwo propozycji, dzięki którym już zawsze będziesz wiedzieć, o czym rozmawiać z czym rozmawiać z koleżanką, jeśli chcemy ją lepiej poznać?Bywają rozmowy „o niczym”. Mamy kilka minut przerwy, akurat czekamy na kogoś, kto zaraz przyjdzie lub też przypadkiem spotykamy się na mieście. W takich sytuacjach trudno o rozmowy, które pozwolą nam się lepiej poznać. Jeśli jednak okazuje się, że mamy przed sobą dużo wspólnego czasu, to warto wykorzystać go na lepsze poznanie drugiej osoby. O czym rozmawiać z koleżanką w takiej sytuacji? Oto kilka przykładowych pytań: Jakie jest twoje największe marzenie? Jaka jest najgorsza rzecz, jaką jadłaś w życiu? Jaka jest najlepsza rzecz, jaką jadłaś w życiu? Jaka jest najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłaś w życiu? Czy wygrałaś kiedyś jakąś nagrodę w konkursie albo los na loterii? Jakie masz plany na wakacje/weekend? Zobacz także: O czym rozmawiać z kolegą? Najlepsze sposoby na swobodną konwersacjęPytania typu „co by było, gdyby...?”Świetnym sposobem na to, by ożywić rozmowę i sprawić, by toczyła się bardzo swobodnie, jest zadawanie pytań typu „Co by było, gdyby...?”. Oczywiście nie trzeba układać w głowie listy pytań i zadawać ich po kolei. Poniżej podajemy tylko kilka propozycji, które mogą rozbudzić waszą wyobraźnię, a dalej rozmowa już sama się potoczy. Gdybyś mogła zabrać 5 rzeczy na bezludną wyspę, co by to było? O jakie trzy życzenia poprosiłabyś złotą rybkę, gdybyś ją spotkała? Gdybyś mogła zostać którąś z książkowych lub filmowych postaci, kto by to był? Gdybyś mogła wcielić się w dowolną osobę na świecie, kogo byś wybrała? Gdybyś mogła mieszkać w dowolnym miejscu na świecie, gdzie byś zamieszkała? Gdybyś mogła dać życie jednemu baśniowemu stworzeniu, które byś wybrała? O czym rozmawiać z koleżanką? O filmach!Nie ma chyba nikogo, kto nie lubiłby oglądać filmów. Obecnie mamy do nich tak szeroki dostęp, że z pewnością uda się znaleźć z koleżanką film lub choćby gatunek filmowy, który razem lubicie. Doskonałym pomysłem na rozmowę z koleżanką jest cofnięcie się w przeszłość i powspominanie filmów czy też bajek z dzieciństwa. To temat, który uruchomi bardzo miłe wspomnienia! W tym miejscu warto też wspomnieć o serialach. Jedno jest pewne. Jeśli się okaże, że jesteście fanami tej samej serii, to z pewnością dalszych pomysłów na to, o czym rozmawiać z koleżanką, nie powinno zabraknąć. Książki jako najlepszy temat do rozmów z koleżankąLubisz czytać książki i okazuje się, że twoja koleżanka również? To doskonale! Wymieńcie się wrażeniami z ostatnio przeczytanych pozycji. Polećcie sobie nawzajem swoje ulubione lektury (może okaże się, że to te same? Rozmowom nie będzie końca!). Spytaj, jakie książki lubi twoja koleżanka, a jakich nie lubi i dlaczego. Jakiej książki nie mogła doczytać do końca? Którą ekranizację książki uznaje za udaną, a która według niej nie dorównuje oryginałowi? I ty również opowiedz jej o swoich książkowych fascynacjach. Jeśli nie wiesz, o czym rozmawiać z koleżanką i okazuje się, że książki to wasze wspólne hobby, to masz problem z głowy!Muzyka jako doskonały temat do rozmówMuzyka to obok filmów i książek temat, który również doskonale potrafi połączyć ludzi. Zapytaj koleżankę,, co jej się podoba, czy chodzi na koncerty. Jeśli okaże się, że macie podobne zainteresowania, to nie będzie wam brakowało tematów do rozmów. A jeśli nie, to powstanie właśnie doskonała okazja do tego, by zapoznać koleżankę ze swoim muzycznym światem. A także poznać jej muzyczne fascynacje. Jeśli więc nie wiesz, o czym rozmawiać z koleżanką, zagadnij o muzykę, o której nie bez przyczyny mówi się, że łączy ludzi.
. 268 61 443 469 384 73 119 24

o czym można popisać z kolegą