Dec 13, 2022 - Tym razem Magda Gessler podzieliła się ze swoimi fanami przepisem na wspaniały tort makowy z lekkim kremem. Ciasto sprawdzi się na świątecznym stole
Bistro Jeż i jesz w Zgierzu jest po Kuchennych rewolucjach Magdy Gessler. Jakie są opinie gości o restauracji? Co znalazło się w odmienionym menu Jeż i jesz? Czy po programie wzrosły ceny? i jesz to bistro w samym centrum Zgierza, które miało być klimatyczną kawiarnią. Wizyta Magdy Gessler na pewno pomogła w rozpromowaniu lokalu. Znana restauratorka zmieniła również wystrój wnętrza, który skrytykowała podczas rewolucji. Czy rewolucję ostatecznie uznała za udaną? Przekonamy się już wkrótce, oglądając Kuchenne rewolucje w Jeż i jesz w czwartek, o godz. w jesteście fanami Kuchennych rewolucji i Magdy Gessler, na pewno zainteresuje Was materiał: Nie pomogła nawet Magda Gessler. Te restauracje są zamknięte... Jeż i jesz Kuchenne rewolucjeJeż i jesz już po Kuchennych rewolucjach Magdy Gessler! Po dawnej nazwie - No i fajnie - nie ma już śladu. Teraz jest bistro Jeż i jesz, którego nazwa nie jest przypadkowa - jeż to symbol Zgierza. Co jeszcze się zmieniło i dlaczego wizyta Kuchennych rewolucji była tak potrzebna?Jeż i jesz opinieJakie opinie o Jeż i jesz po Kuchennych rewolucjach mają goście? Czy rewolucja się udało i warto wybrać się do Jeż i jesz? Poznajcie opinie gości o Jeż i jesz w Zgierzu (pisownia oryginalna, opinie nie muszą być zgodne ze stanowiskiem redakcji):- Miejsce gdzie można się pysznie najeść! Syte, duże porcje obiadowe i desery palce lizać! Trzeba się trochę zorganizować ale jest potencjał! - ocenia miodowa Byłam z koleżanką w Bistro i niestety , ale potwierdzam opinię wyżej, usiadłyśmy do stolika, Pani kelnerka widząc nas doskonale przez 15 minut nie podeszła do nas ani o nic nie spytała jakby kompletnie nie była zainteresowana klientem. Ja byłam tam pierwszy raz, więc nie musiałam wiedzieć ,że klient podchodzi do kelnerki, która stoi za kasą. Żadne rewolucje nie pomogą, gdy się nie ma nabytej kultury i klasy, zupa była smaczna - komentuje Ela Bardzo smaczne jedzenie, tylko miejsca mogłoby być ciut więcej, ale może jak się bistro rozwinie, to przeniesie do większego lokalu 🙂 ogólnie - polecam! - poleca z kolei Wchodząc do " lokalu " i zajmując stolik nikt się Nami nie zainteresował, pomińmy fakt, że 4 Panie były przy barze i Nas widziały. Po jakimś czasie WKOŃCU podeszła kelnerka, pytając czy może przyjąć zamówienie, ale MY NIE DOSTALIŚMY NAWET KARTY! Wtedy dopiero dowiedzieliśmy sie łaskawie, że jest SAMOOBSŁUGA! I ŻE KART TO JESZCZE NIE MAJĄ. A Pani kelnerka to może coś tylko EWENTUALNIE polecić. Nie wiem czy dobre, bo wyszliśmy.... Podziękowaliśmy. Oby tak dalej to rewolucje nawet nie pomogą..Zresztą dobrym lokalom nie potrzebne rewolucje - ocenia Małgorzata gwiazdka jest na "zachętę", bo miła obsługa. Porcje naleśników śmiesznie małe jak dla dzieci, chociaż same naleśniki nawet dobre, za to druga gwiazdka. Więc cena nie jest już tak atrakcyjna jak trzeba zamówić porcje x2 albo x3 aby się najeść. Kawa i ciasto (też małe) kosztuje uwaga ! 19zł, w najlepszej klasy restauracjach i jest taniej. Lokal bez wystroju i brak miejsc, cały czas ktoś wchodził i wychodził z powodu braku miejsca, najlepszy jest stolik przy wejściu cały czas wieje po plecach. Zaparkować auta też za bardzo nie ma gdzie. Menu w zasadzie nie było. Nie wiadomo czy ktoś cię obsłuży, czy samoobsługa, zamówienie składałem przy ladzie, później gotowe danie przynosi Pani do stolika a brudne talerze już sam odnosiłem, dziwne ;o. Na drugą porcje naleśnika czekałem z 30min, no ale na szczęście nie spieszyło mi się. Kilka ulic dalej można zjeść omlet za 6,5zł, albo naleśnik za zł!!! i tak się najeść , ze nie wstaniesz z krzesła. Przykro mi, więcej do tego lokalu nie wrócę, chociaż może kiedyś dam szansę ponownie. Do tego rachunek na koniec zwalił mnie z krzesła dosłownie. Porażka - komentuje Kufinajstos ostatecznie oceniają lokal na 2 gwiazdki na 5 i jesz menu cenyJedzenie podawane w Jeż i jesz przypadło do gustu Magdy Gessler, jednak podczas Kuchennych rewolucji do menu zostały wprowadzone też nowe dania. Podajemy przykładowe pozycje z menu (które jest zmienne) Jeż i jesz wraz z cenami:Ciap kapusta Ciap ziemniaki (specjalność lokalu) z delikatną karkówką i chrupiącym ogórkiem kiszonymKrem z białych warzyw podawany z grzanką (wprowadzony do menu przez Magdę Gessler)Soczyste żeberka podawane z ziemniaczkami i surówką z kapusty pekińskiejpierś z kurczaka w ziołach z ziemniaczkami i surówkąCena obiadu z zupą dnia - złCena obiadu bez zupy - złPełne menu Jeż i jesz znajdziecie tutaj:Jeż i jesz odcinek onlineJeśli jesteście ciekawi, jak przebiegały Kuchenne rewolucje w restauracji Jeż i jesz - koniecznie zobaczcie ten odcinek. Rewolucje w restauracji Jeż i jesz będzie można oglądać w najnowszym odcinku Kuchennych rewolucji, które już 17 maja 2018 pojawią się na antenie TVN jak zwykle w czwartek o godz. odcinki Kuchennych rewolucji, również te z nowego sezonu, a więc i ten kręcony w restauracji Jeż i jesz można oglądać online w internecie na Odmieniona Biała Karczma po "Kuchennych rewolucjach" [zdjęcia] Wideo: Magda Gessler o polskich restauratorach: Ludzie nie znają podstawowych zasad gotowaniaOd jakiegoś czasu w polskim show-biznesie statusu gwiazdy dorobili się córka Magdy, Lara i jej siostrzeniec, Mateusz. To jednak nie wszystko. Restauratorka ma jeszcze jedno dziecko – s yna Tadeusza Mullera, który przyszedł na świat w Madrycie i jest owocem jej pierwszego małżeństwa z dziennikarzem niemieckiego Der Spiegel Volkhartem
Informacje Dekoracja ciast według Ewy Wachowicz Informacje Dekoracja ciast według Ewy Wachowicz„Family Food Fight. Pojedynek na smaki” to program, w którym widzowie mają szansę podglądać kulinarną rywalizację pomiędzy kochającymi wspólne goto... 3 Informacje Magda Gessler okradziona. Restauratorka w prawdziwym szoku Informacje Magda Gessler okradziona. Restauratorka w prawdziwym szokuMagda Gessler to jedna z najbardziej rozpoznawalnych osób w Polsce. Restauratorka swoją popularność zdobyła dzięki wyśmienitemu smakowi i ogromnej... 1 Informacje Bożonarodzeniowe ciasta według Ewy Wachowicz Informacje Bożonarodzeniowe ciasta według Ewy WachowiczOkres poprzedzający święta Bożego Narodzenia wiąże się nie tylko z porządkami, ubieraniem choinki, pakowaniem prezentów dla najbliższych, ale równi... 68 Informacje Kulinarne podróże Magdy Gessler Informacje Kulinarne podróże Magdy GesslerMagda Gessler zabrała już widzów w kulinarną podróż po Peru. Tym razem z ekipą TVN Style w aż dwóch dokumentach odkryje tajniki kuchni z różnych r... 56
Magda Gessler jest perfekcjonistką w kuchni Magda Gessler w dużej mierze odpowiada za sukces programu „Kuchenne rewolucje”. To właśnie dzięki jej charyzmie widzowie tak chętnie oglądają kolejne odcinki hitu TVN-u. Wiele osób najbardziej interesuje się jednak awanturami, które podczas kręcenia show pojawiają się bardzo często. Magda Gessler znana jest ze swojego
WideoPowrót do listy wtorek, 11 czerwca Magda Gessler mistrzynią dekorowania tortówMagda Gessler mistrzynią dekorowania tortówWideoOpisOdcinkiOpis Magda Gessler z wielką gracją i pasją dekorowała tort...na drabinie! Krótkimi ruchami chciała osiągnąć wielkie plamy kolorystyczne. Mięta, karambola, maliny wyglądały magicznie. Jaki był efekt? Jak wypadła w oczach uczetników? Sprawdźcie to! Magda Gessler z wielką gracją i pasją dekorowała tort...na drabinie! Krótkimi ruchami chciała osiągnąć wielkie plamy kolorystyczne. Mięta, karambola, maliny wyglądały magicznie. Jaki był efekt? Jak wypadła w oczach uczetników? Sprawdźcie to!Odcinki Masterchef 10, odcinek 14 To już finał dziesiątej edycji MasterChefa. Jubileuszowa edycja zakończy się w wyjątkowym miejscu - w klimatycznym Haro, sercu hiszpańskiego regionu La Rioja. Czworo najlepszych uczestników będzie rywalizować o wygraną w programie, nagrodę pieniężną i kontrakt na wydanie swojej książki kucharskiej. W pierwszej części finału jurorzy poproszą zawodników o przygotowanie trzech potraw z trzech różnych składników; chorizo, czerwonej papryki i sera owczego. Za każde z tych dań będzie można zdobyć od 1 do 4 punktów. Dwie osoby, które zdobędą najwięcej punktów, przejdą do ścisłego finału, w którym zaprezentują jurorom swoje trzydaniowe menu degustacyjne. Autor najlepszych dań wygra cały program i zostanie najlepszym kucharzem amatorem w Polsce. MasterChef 10, odcinek 13 Trwają półfinały w Kraju Basków - gastronomicznym centrum Europy. W pierwszej konkurencji w tym odcinku gościem będzie Paulo Airaudo - szef kuchni trzech restauracji i zdobywca łącznie 3 gwiazdek Michelin. To właśnie on pomoże jurorom wybrać pierwszego finalistę X edycji MasterChefa. W drugiej części odcinka zagości Elena Arzak. To prawdziwa gigantka kulinarnego świata. Zdobywczyni 3 gwiazdek Michelin i szefowa kuchni prestiżowej restauracji Arzak. Uczestnicy będą mieli okazję zwiedzić tę historyczną restaurację oraz nauczyć się od szefowej Eleny przygotowywania jednej z jej autorskich potraw. To właśnie za odtworzenie tego przepisu najlepsi kucharze dostaną przepustkę do wielkiego finału.
Magda Gessler jest nie tylko gwiazdą "Kuchennych rewolucji", ale także cenioną restauratorką. W ofercie jednej restauracji, którą firmuje swoim nazwiskiem, znalazły się m.in. torty komunijne.
Edyta Folwarska: Pani Magdo, mówi się, że kwintesencją wesela jest podany o północy weselny tort. Jaki Pani zdaniem powinien on być? Magda Gessler: Tort powinien być lekki jak piórko i zdecydowany w kolorze. Najlepiej oczywiście biały. Biel tego dnia jest symboliczna. Zaproponowałabym migdałowy z białym makiem i pięknymi białymi truskawkami. Dość trudno je zdobyć, ale przecież ślub teoretycznie bierzemy raz w życiu, więc warto się postarać. Tort migdałowy jest fenomenalny, połączony białymi biszkoptami nasączonymi wodą jaśminową i wzbogacony żółtymi malinami stanowić będzie wyjątkową, niebanalną i pyszną ozdobę weselnego wieczoru. Nie jestem tylko pewna, że należy go podawać o północy, ale skoro ktoś ma taką potrzebę... Czy to prawda, że preferowane przez nas smaki łakoci wiele mówią o nas samych? Ludzie, którzy uwielbiają gorzką czekoladę, są inni niż ci, którzy preferują mleczną. Drożdżówki robione według starych receptur smakują kompletnie inaczej niż te z wielotygodniowym terminem przydatności do spożycia. Rzeczywiście są takie osoby, które tej różnicy nie dostrzegają. I tak, ci, którzy wolą łakocie na margarynie, pod wieloma względami różnią się od tych, którzy cenią w nich niepowtarzalny smak prawdziwego masła i śmietany. Margaryna to w ogóle polska tragedia, powinna być zabroniona, walczę z nią ze wszystkich sił. Trzeba przyznać, że Pani torty i bezy robią ogromne wrażenie. Zarówno wizualne, jak i smakowe. Czym jest ten składnik „X”, który sprawia, że Pani wyroby są niepowtarzalne? Może chodzi o to, że wkłada w nie Pani całe swoje serce? Tajemniczym składnikiem są najlepsze produkty i brak hochsztaplerki. W „Słodkim...” nie ma miejsca na sztuczne dodatki, barwniki i aromaty. Jest samo dobro. Sprawdzona receptura połączona z wyobraźnią smaku tworzy niezapomniane desery. Nie oszczędzam na ilości żółtek, bo gdy już popełnia się przestępstwo jedzenia słodyczy, niech ono będzie przynajmniej w pełni uzasadnione. Uwielbiam robioną przez Panią bezę pistacjową. Kiedy przechodzę koło „Słodkiego... Słonego”, nigdy nie mogę się oprzeć i zawsze wychodzę z chociaż jedną małą bezą. Które z ciast uwielbia Pani najbardziej? Ciasto drożdżowe z kruszonką, strudel z serem, makowiec... To desery niezastąpione i nieosiągalne nigdzie indziej. Oczywiście, istnieją różne podróbki moich ciast, ale ja wiem, że nikt nie podrobi mojej jakości, bo trzeba nie tylko wydać na prawdziwe masło i żółtka, ale i na bardzo dobrego cukiernika. Kruche ciasto w „Słodkim...” jest najlepsze na świecie, ponieważ jego tajemnicę posiada moja rodzina i jest ona przekazywana z jednej osoby na drugą. W dodatku jest dochowywana – poza mną znają ją moje dzieci i pewna wspaniała kobieta, która pracuje z nami od lat. Na pewno przygotowywała Pani torty i ciasta na przeróżne wesela. Bez jakich słodkości taka uroczystość nie może się odbyć? Na pewno odeszłabym od serników i makowców, bo swoim istnieniem przytłumią słodycz i smak tortu weselnego. Zamiast tego proponuję drobne kruche ciasteczka w kształcie serduszek, koniecznie z różaną konfiturą. Pasować będą sławne obecnie makaroniki i wszelkie inne wykwintne, drobne ciasteczka. Brak mocniejszych słodkich akcentów przygotuje gości na doświadczenie przyjemności tortu, nie zagłębiałabym się więc w wymyślanie masy przedziwnych wyrobów. Po torcie z kolei warto mieć w zanadrzu praliny i inne ręcznie robione czekoladki, które są czymś obłędnym w towarzystwie mocnej kawy i koniaku. Czy przypomina sobie Pani taki najśmielszy, najciekawszy bądź najdziwniejszy tort, jaki Pani przygotowała? Mój pierwszy tort zrobiłam na Kubie, miałam wtedy dziesięć lat. Udał się cudownie, bo dobrze pamiętałam, jak robiła go babcia. To był przepyszny tort ananasowy przyrządzony z najbardziej dojrzałych ananasów, jakie można sobie wyobrazić. Ciasto nasączone ananasowym sokiem z rumem, przekładane waniliowym kremem bitym na maśle i galaretką z soku ananasa. Dzieła dopełniły kawałki świeżego ananasa dodane do kremu. Najdziwniejszym tortem był chyba ten z czarnego kawioru. Przygotowałam go w czasie pobytu w Madrycie. Był na nim portret młodego króla Hiszpanii, a sam tort składał się z pieczywa tostowego z czarnym kawiorem, przekładanego masą łososiową, masą z młodych zielonych szparagów i masą śmietankową. Portret wykonałam z plastrów szynki Serrano... Prezentacja tego słonego deseru była naprawdę sporym wydarzeniem. Mówi się, że serce mężczyzny zdobywa się przez jego żołądek. Czy to prawda? Czy Pani udało się w taki sposób oczarować mężczyznę? Kuchnia mojej babci i mojej mamy potrafiła zaczarować mężczyzn. Babcia Irena nauczyła mnie tego, że łyżką można zawojować świat, a co dopiero podbić męskie serce. Kobieta, która cudownie gotuje i podaje to tak, że posiłek kojarzy się facetowi z wejściem do nieba, na pewno ma dużo większe szanse od innych. Trzeba wiedzieć, co nasz mężczyzna lubi najbardziej, czego nie znosi, i pamiętać o tym, żeby nie podawać Francuzowi barszczu, a Hiszpanowi śledzia. Jaki afrodyzjak poleciłaby Pani naszym czytelniczkom? Wyobraźmy sobie, że szykują dla przyszłego męża kolację niespodziankę, która powinna zakończyć się bardzo namiętnie. Co kobieta powinna przygotować? Garnek świeżych muli, po uprzednim sprawdzeniu, czy ani jedna nie jest zepsuta, bo namiętna kolacja skończy się dramatem, a nie ekstazą. To proste, pyszne i efektowne danie w sosie z białego wina i szalotkami z kolendrą lub pietruszką jest dla zakochanych niezwykle zmysłowym doznaniem. Jest w tym dużo zabawy, ruchu i dotyku. Mule są bezpiecznym wyborem, ostrygi już niekoniecznie, bo na ostrygach trzeba się znać. Musimy też wiedzieć, czy nasz oblubieniec ostrygi toleruje, bo niejeden na ich widok najpierw staje jak wryty, a potem rzuca się do ucieczki. Szampan również jest afrodyzjakiem, ale tylko wytrawny. Słodki powoduje wyłącznie zawroty głowy. Uchodzi Pani za silną kobietę. Czy w relacjach z mężczyznami też jest Pani twarda i bezkompromisowa jak w kuchni? Czy może uważa Pani jednak, że przy mężczyźnie kobiety powinny być bezbronne, żeby dać mu poczucie siły i męskości? Kiedyś powiedziałam, że w domu jestem jak gejsza. Gejsze nie są słabe, są konsekwentne i konkretne, a jednocześnie kobiece i delikatne. Sekret polega na naturalnym połączeniu tych cech. Od kilkunastu lat jest Pani w cudownym związku, który jeszcze nie znalazł swojego finału przed ołtarzem. Czy zobaczymy Panią w sukni ślubnej? A może jednak uważa Pani, że miłość nie potrzebuje umowy na papierze? Miłość przede wszystkim nie potrzebuje reklamy (śmiech). Jaki jest według Pani przepis na udany związek? Tolerancja, słuchanie się nawzajem, wzajemny szacunek i... to coś, czego nie da się opisać słowami. Materiał pochodzi z Magazynu Wedding. 55 334 182 75 302 349 173 471